szyciem średniowiecznych strojów zajmuję się już od 2009 roku, kiedy wstąpiłam w szeregi bractwa rycerskiego, i postanowiłam sama uszyć moją pierwszą suknię. Materiał ze sklepu z tkaninami, kilka porad znalezionych w internecie i tak się zaczęło. Przez te kilka lat szyłam głównie dla siebie i dla najbliższego otoczenia, doskonaląc swoje umiejętności. Od samego początku wszystkie stroje wykonuję w całości ręcznie, bez użycia maszyny, dlatego każda rzecz, jest czymś wyjątkowym i niepowtarzalnym.
piątek, 1 stycznia 2016
Jakiś czas temu- jeszcze w wakacje kolega z grupy rekonstrukcyjnej do której należę poprosił żebym uszyła mu "coś ładnego". Nowy zestaw ubrań na bogato. Uzgadnialiśmy szczegóły co i jak, znaleźliśmy odpowiednie materiały, i w końcu pod koniec grudnia powstał strój. Dopasowany do sylwetki jak na wielu przedstawieniach z XIV wieku, z rękawami typu "grandes assiette", czyli takimi głęboko wciętymi z klinami z przodu oraz z tyłu. Rękaw tego typu wykorzystany był w porpoincie Charles de Blois z 1364 roku (choć w nieco bardziej skomplikowanej formie). Głównym powodem dla którego postanowiłam skorzystać z tego typu rękawa jest fakt, że w takim dopasowanym stroju z jedwabiu który raczej słabo pracuję i nie uciąga się zbytnio ten rękaw zapewnia dobrą mobilność, no i według mnie ładnie wygląda. A całość wygląda i prezentuje się tak jak widać na poniższych zdjęciach. Na zdjęciu dodatkowo Agata której zdjęcia zamieszczałam już wcześniej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz