niedziela, 31 sierpnia 2014

1 dzień września

1 września- koniec wakacji. Pogoda dziś od rana jesienna, jest pochmurno i chłodno. Jednak ostatni weekend, sobota i niedziela były piękne. W sobotę spontanicznie stwierdziliśmy, że pojedziemy pod Mławę na rekonstrukcję wojny z okresu II Wojny Światowej- było warto. Największe wrażenie zrobiły na mnie samoloty i elementy pirotechniczne, ale samo prowadzenie przez konferansjera też dawało dużo dla odbiorcy, ponieważ wtrącał on wiele ciekawostek, tłumaczył nie tylko przebieg bitwy, ale też zachowania ludności. Jak to na takiej inscenizacji kręciło się sporo odtwórców w mundurach z epoki- w tym też oczywiście Ci którzy odtwarzali żołnierzy niemieckich. Zastanawiałam się, czy noszenie takiego munduru nie jest dla nich hańbiące i, jak można chcieć z własnej woli odtwarzać najeźdźcę... Oczywiście to była taka krótka myśl która przeszła mi przez głowę, bo przecież ktoś musi odtwarzać i Niemców, tak samo jak w bitwie pod Grunwaldem muszą być i Krzyżacy. Oprócz fajnej inscenizacji jak to na takiej imprezie poszliśmy pochodzić po targowisku :) udało nam się wypatrzeć fajną książkę w dobrej cenie i ciekawy świecznik któremu nie zrobiłam zdjęcia - a chciałam wrzucić i się pochwalić, niestety został w Ciechanowie, więc może następnym razem.

W niedzielę natomiast braliśmy udział w nagraniu do materiału promującego Mazowsze. Film ten pokazywał będzie atrakcje Mazowsza, między innymi Zamek Książąt Mazowieckich w Ciechanowie. Produkcja realizowana jest w ramach niekomercyjnego projektu: "Medialne Mazowsze" przez międzynarodową grupę studentów szkół filmowych (Mazovian Film Tour). Film pojawić się ma w okolicy listopada. Czekamy z niecierpliwością na efekty 

 
siedziałam na wieży pół godziny i strasznie mi się tam nudziło...współczuję wszystkim księżniczkom :)
w międzyczasie robiliśmy sobie różne zdjęcia i tak, dzięki temu mogę pokazać nową jopulę Tomka , która tak bardzo mu się podoba, ze względu na materiał w kratę i to, że jest cienka i lekka. Ja wystroiłam się w mój nowy piękny kapturek














środa, 20 sierpnia 2014

Jedwabie na nowy sezon

Na Grunwaldzie zakupiłam piękne jedwabie, z których postanowiłam uszyć sobie coś ładnego na nowy sezon:


W pierwszej kolejności powstał kapturek, tak w przerwie pomiędzy szyciem przeszywki: